Halle Bailey jako Ariel w nowym filmie Disneya – Mała Syrenka

Mała Syrenka 2023

Halle Bailey – z jej wielkimi oczami, strzelistym głosem i namacalną czystością ducha – jest tak naturalnie disneyowska, jak prawdziwi ludzie. Ironiczne jest, że jej obsadzenie jako tytułowej Ariel wzbudziło kiedyś kontrowersje. Bailey stanowi zarówno niezachwiany triumf tego zrealizowanego filmu, jak i najlepszy argument za całym tym przedsięwzięciem, jakim jest realizacja na żywo, w jednym lśniącym pakiecie mermaidcore. Jeśli te filmy mają mieć jakikolwiek cel poza byciem kasą zasilaną nostalgią, to musi być umożliwienie wszystkim dzieciom – nie tylko białym – postrzegania siebie jako mieszkańców Magicznego Królestwa.

Ale niemal wszystko inne w tej sprawie fruwa jak umierająca ryba na pokładzie. Najważniejsze jest to, że dotyczy to trójki postaci z komiksów: kraba Sebastiana, ryby Floundera i ptaka morskiego Scuttle’a. Nie jest to wina utalentowanej obsady głosowej: odpowiednio Daveeda Diggsa, Jacoba Tremblaya i Awkwafiny. Po prostu rzeczy, które są urocze lub zabawne, gdy są wykonane przez antropomorficzne pluszaki z kreskówek, nie są już tak słodkie ani zabawne, gdy zostaną ożywione komputerowo jako morskie istoty pozbawione rozpoznawalnej mimiki. Całe sekwencje interakcji między postaciami, czule zapamiętane z poprzednika z 1989 roku – instrukcje Scuttle’a dotyczące korzystania z ludzkiego „dinglehoppera”, Flounder uciekający przed atakiem rekina – tracą życie przez CGI. Bez względu na to, miałbyś więcej szczęścia, gdybyś mógł czerpać z tego więcej w mroku podwodnej kinematografii.

Mała Syrenka cały film cieszy się statusem prawdziwego klasyka. Jego piosenki i choreografia należą do najlepszych w historii Disneya, łącząc różnorodne inspiracje od calypso Harry’ego Belafonte po aquamusicale Esther Williams z lat 40. XX wieku, a nawet ruchy legendarnego drag queen Divine. Teraz te elementy zostały ożywione, a kompozytor Alan Menken ponownie przywołany wraz z Lin-Manuelem Mirandą, by stworzyć nowe utwory, takie jak „The Scuttlebutt”. Niestety, wykonawcy nie spełniają oczekiwań: choć ptak morski z pewnością zna się na nurkowaniu, to nie ma umiejętności muzycznego wyrażania emocji. Może to wina jego dzioba.

Małej Syrence nie brakuje talentu ani łaski publiczności – reżyser Rob Marshall udowodnił to swoim wcześniejszym filmem Mary Poppins powraca. Jednak przeklęcie syreniego zewu okazało się nieodparte dla niejednoznacznej kasy. Jednakże w zasięgu wzroku znajduje się suchy ląd, a jest nim ta sama odkrywka, na której zbudowano Dom Myszy: uświadomienie sobie, że niektóre historie – zwłaszcza te najbardziej magiczne – najlepiej opowiada się za pomocą animacji.

Premiera filmu Mała Syrenka zaplanowana jest na 25 maja w Australii oraz 26 maja w Stanach Zjednoczonych i Polsce.